sobota, 5 listopada 2016

TARGI KSIĄŻKI W KRAKOWIE || BOOK HAUL

Cześć!
Parę dni temu miałam okazję spędzić całą sobotę na Krakowskich Targach Książki. Ale zacznijmy od początku.



Miesiąc temu udało mi się spędzić chwilkę na Śląskich Targach Książki! Byłam bardzo mile zaskoczona, myślałam, że będzie o wiele gorzej. Było znacznie mniej ludzi niż w Krakowie (duży plus). Może nie było aż tak dużo wydawnictw, ale i tak świetnie się bawiłam. Udało mi się kupić dwie książki.

Upolowałam Love, Rosie za 20 zł. A Court of Mist and Fury za 39 zł. Niestety nie znalazłam wolnej chwili, by sięgną po te lektury. Wszystko przed mną. Życzcie szczęścia!

Jak już jesteśmy przy książkach, które kupiłam, w październiku wzbogaciłam się również o polskie wydanie Harry Potter and the Cursed Child (z biedronki, polecam!).



Teraz przyszła pora na mój wywód na temat Targów w Krakowie.
Na Targach w Krakowie byłam już parę razy, jednak po raz pierwszy w sobotę. Muszę szczerze powiedzieć, że byłam niemile zaskoczona. Organizacja była beznadziejna. Osoby, które miały już kupione bilety, blogerzy, VIP i nawet autorzy, musieli stać w tej samej kolejce co ludzie bez biletów. Później jednak powiedzieli nam, że możemy iść do osobnego wejścia. Bardzo mnie to zdenerwowałam, bo straciłyśmy dobre pół godziny na niepotrzebne stanie w kolejce.
W sobotę było nienormalnie dużo ludzi. W pewnym momencie myślałam, że zostanę stratowana.
W wielu księgarniach i wydawnictwach brakowało paru książek, mieli duże braki (szczególnie moondrive). Ja jakoś bardzo na tym nie cierpiałam, ale moja przyjaciółka była niezwykle rozczarowana. Uwierzcie mi, brakowało wielu pozycji.
Irytowały mnie dzieci, które biegały jak nieopamiętane, do tego stopnia, że stratowały moje kochane książki. D R A M A T.
Po tegorocznych targach książki stwierdziłam, że nigdy więcej w sobotę. Za rok odwiedzę Kraków w czwartek!
Co nie zmienia faktu, że się obkupiłam!


Jeżeli czytaliście moją bookish wishlist, to wiecie, że spełniłam większość moich zachcianek czytelniczych. Już zdążyłam przeczytać November 9 i jestem w trakcie czytania Szóstki wron!


Wreszcie skusiłam się także na Percy'ego Jacksona! Chciaż to właściwie bardziej mój prezent urodziny (wczoraj miałam urodziny), ale kupiony na targach!


Oprócz tego co tutaj widzicie spontanicznie kupiłam moondrive box! Właściwie nie mam pojęcia dlaczego go kupiłam, ale jakoś tak wyszło haha.

To chyba na tyle. Pochwalcie się co wy dorwaliście w ostatnim czasie!
Do zobaczenia,
Patka xx